Dzisiaj zwróćmy uwagę na dojrzewającego człowieka z zespołem Aspergera. W moim ujęciu, nastoletni Aspi jest hybrydą dwóch substancji:
- Jego specyficznych zaburzeń i zachowań, przez które otrzymał orzeczenie o ZA, czyli obsesji, nieadekwatnych zachowań, kłopotów z emocjami (ich odczytem i wyrażaniem), zaburzeń sensorycznych (nadwrażliwości/niedowrażliwości) i wielu, wielu innych, przez które podejrzewa się go o ZA.
- Tego, jak go programowała(e)ś jako rodzic/opiekun przez kilkanaście lat. Specjalnie użyłem słowa programowałeś, bo Aspi bardziej, niż zwykłe dziecko przypomina komputer - urządzenie o dużym potencjale, ale o mniejszej od rówieśników umiejętności "samoprogramowania". Gdy go zaniedbamy, właściwie trudno się z nim porozumieć. Błędy w programowaniu prowadzą do "wykrzaczania" się aplikacji, czyli wyłażenia na wierzch dziwactw zniechęcających innych użytkowników do korzystania i obsługi z takiego urządzenia. ;)
A teraz konkretnie o dojrzewającym Aspim...
Dziecko
z ZA wolniej niż inne dzieci przyswaja sobie reguły życia społecznego, a
dojrzewanie, to okres, w którym staje się ono znacznie bardziej
skomplikowane. Pojawiają się nowe sytuacje, z którymi Aspik zwykle
radzi sobie gorzej, niż inne dzieci, bo o wiele mniej adekwatnie do sytuacji - czasem przeżywa je w sposób przerysowany, bardziej intensywny niż inni, a czasem o wiele słabiej, niż sytuacja by na to wskazywała. Oto momenty, w których aspi może (ale nie musi) reagować nieco inaczej, niż większość dzieciaków:
- wstyd pojawiający się w nowych dla dziecka sytuacjach (występy publiczne, kontakt z płcią przeciwną, młodzieżowe rozrywki takie jak sport, dyskoteki, wspólne szlajanie się po osiedlu, używki spożywane po kryjomu).
- seksualność - bodźce seksualne, które albo wywołują silne podniecenie, z którym niektórzy kompletnie nie potrafią sobie poradzić, albo o wiele mniejsze podniecenie, niż u rówieśników i brak zrozumienia dla ich podniet.
- odpowiedzialność za relacje z dorosłymi. Łatwiej wybaczyć wyzwiska i agresję przedszkolakowi, niż nastolatkowi, od którego oczekuje się większej kontroli nad sobą. Dojrzewająca młodzież nie jest do tego przyzwyczajono i jest często zaskoczona, że ich czyny mają większą moc sprawczą, a te negatywne uczynki trudniej się wybacza, niż dzieciom.
- zachowania stadne - przedszkolaki i dzieci w pierwszych klasach tworzą bardzo powierzchowne relacje z kolegami i koleżankami. Natomiast nastolatkowie wchodzą w głębsze związki - tworzą się "paczki", subkultury, znajomi skupieni wobec konkretnych idei lub wartości - np. bycie skejtem, jazda na deskorolce, wspólne chodzenie na siłownię. Tutaj bardzo poważna UWAGA: Wprawdzie niektórzy aspie potrafią tworzyć więzi społeczne wokół jakiejś pasjonującej idei, ale wśród dorastających neurotypowych dzieciaków ta idea jest raczej pretekstem do wspólnych spotkań, a nie sensem samym w sobie, jak dla ZA.
- emocje - bardziej wyraziste, częściej widoczne są u nastolatków te negatywne: żal, złość, wściekłość, rozczarowanie, tęsknota i ból. Adekwatne ich przeżywanie potrafi zbudować relacje z grupą. Nieadekwatne prowadzi do wykluczenia z grupy. Nastolatkowie (łącznie z ZA) często nie potrafią sobie radzić z silnie przeżywanymi negatywnymi emocjami, co może prowadzić do depresji i autoagresji kończącej się nawet próbą samobójczą (o wiele większy odsetek takich prób odnotowuje się u dojrzewającej młodzieży, niż u osób dorosłych). Aspi może być zaskoczony taką emocjonalnością i ich zmiennością wśród swoich kolegów i koleżanek.
Zwróćcie uwagę, że inny, niż typowy sposób przeżywania powyższych sytuacji może (ale nie musi) prowadzić do wykluczenia i odrzucenia takiego aspika z grupy rówieśników. Jeśli aspi jest typem wycofanego samotnika, to pół biedy. Gorzej, jeśli dzieciak z ZA bardzo zabiega o względy grupy. Wówczas jego nieco odmienny sposób przeżywania takich sytuacji może mu zaszkodzić w relacjach. Instynkt stadny młodzieży jest bardzo silny. Opiera się na podobieństwie i naśladownictwie.
Różne są dorastające dzieciaki z ZA!
I ten fakt powoduje też różny sposób przeżywania wieku nastoletniego. Można sprawę nieco uprościć i śmiało stwierdzić, że to w jaki sposób ZA przeżyje wiek dojrzewania, zależy od jego temperamentu. Jako punkt odniesienia posłużyłem się typologią temperamentu (każdego) człowieka wg Eysencka i w każdym z czterech typów wyróżniłem zachowania szczególnie często przytrafiające się Aspim o takim, a nie innym typie temperamentu:
1. Aspie flegmatyczny - wycofany, typ naukowca-indywidualisty, ale zrównoważony. Samotnik, któremu nie zależy zbytnio na dużym gronie znajomych, ceni sobie raczej przyjaciół podzielających jego zainteresowania i rozrywki. Ale uwaga! Ceni ludzi za wiedzę, elokwencję i erudycję w danym temacie. Nie interesują go ludzie bez pasji i wspólnych zainteresowań. To stosunkowo łatwy typ w wieku dojrzewania - rozumie logiczne przesłanki, a bunt jest (prawie) niewidoczny. Jest łatwy w okiełznaniu przez rodziców, zazwyczaj lubi ich towarzystwo, wspólne wyjazdy. Ceni sobie ich zdanie i w ogóle woli przebywać ze starszymi, bardziej dojrzałymi osobami, niż rówieśnikami, którymi może nawet gardzić. Może zupełnie nie rozumieć, dlaczego warto budować z ludźmi pozytywne relacje. To bardzo wygodne dziecko do wychowania.
Rady: wzbudź w takim aspim potrzebę budowania relacji opartej na emocjach, a nie posiadanej wiedzy. Zachęcaj do kontaktów towarzyskich, dbaj o znajomości dziecka i wspieraj w jego pasjach i zainteresowaniach, które są dla niego najważniejsze w życiu. Gdy nie będziesz podzielał jego hobby, jakość waszego kontaktu może się znacząco obniżyć!
2. Aspie melancholijny - też wycofany i indywidualista, ale za to bardziej wystraszony i martwiący się sobą i otoczeniem. Jest posłuszny, ale ze strachu. Gdy ma kłopot ze zrozumieniem emocji innych, to dla własnego bezpieczeństwa zamyka się w sobie i swoim bezpiecznym świecie marzeń i fantazji, przez co wydaje się momentami dziecinny. Pragnie wewnątrz siebie czegoś więcej niż ma i ma spore trudności ze znalezieniem sposobów na osiąganie swoich celów, z których z czasem może rezygnować. Bywa bardzo samokrytyczny, może się niepotrzebnie obwiniać. Dręczą go różne sytuacje, przeszkadza mu nierówność zasad, niejasne reguły i brak sprawiedliwości. Może cierpieć na zaburzenia snu. Ten typ w szczególności jest narażony na depresję.
Rady: głównym problemem takiego dziecka jest lęk i wycofanie. Zapobiegaj (jeśli tylko możesz) przeżywaniu przez dzieciaka niepotrzebnych, negatywnych emocji, a gdy przyjdzie się z nimi zmierzyć, pomóż mu za pomocą spokoju, logiki i racjonalności. Zwykłe przytulenie dające poczucie bezpieczeństwa i komfortu też jest niesamowicie ważne! Pokazuj dziecku jak własnymi siłami osiągać cele, inspiruj je przykładami, bądź dla niego mentorem i oswajaj powoli z trudnościami ucząc jednocześnie samodzielnie je rozwiązywać.
3. Aspie choleryczny - frustrat, bardzo łatwo się denerwuje, przeklina i wpada w szał, z którego trudno go wyprowadzić (dzieci neurotypowe - o wiele łatwiej). Bywa, że traci nad sobą kontrolę. Czasem agresywny - może stosować przemoc (w sposób bardziej okrutny, niż dzieci nt). Zwłaszcza, gdy coś mu nie wychodzi. Obdarzony tężyzną fizyczną - jest częstym agresorem w klasie, bije innych i sprawia problemy wychowawcze. Gdy nie jest typem mięśniaka - może sam obrywać częściej, niż inne dzieci. Łatwo go wyprowadzić z równowagi. Łatwo się przywiązuje, tworzy barwne i wyraziste relacje z kolegami i koleżankami, wśród których czasem szuka "opiekuna" lub "guru". Lubi pracę w grupie mimo, że może być prowodyrem rodzącym konflikt. Zazwyczaj dąży do kontaktu z innymi dzieciakami, może być typem silnie rywalizującym właściwie o wszystko: wyniki sportowe, wyniki w nauce, kontakty z dziewczynami. Narażony na kontakt z alkoholem i papierosami, bo łatwo poddaje się wpływom grupy, której chce zaimponować.
Rady: naucz dziecko bezbolesnego (dla innych) wyładowywania swoich negatywnych emocji. Wprowadź zasady typu "coś za coś", w których dziecko poczuje się bezpieczniej, np. od dziś nikogo nie bijesz, za to ja kupię ci worek treningowy i rękawice bokserskie, na których będziesz mógł się wyładować. Dawaj dziecku dużo zrozumienia i serdeczności, ale jednocześnie bądź bardzo stanowczy. Staraj się być spokojnym i opanowanym rodzicem, pełnym zrozumienia, aby nie podsycać negatywnych emocji, które często kłębią się wewnątrz dziecka. Pamiętaj, że większość gwałtownych, agresywnych reakcji wywodzi się z lęku, który trzeba jak najszybciej rozwiać uspokajając, tłumacząc, zapewniając o miłości, przyjaźni i wsparciu. Ważne jest stanowcze i mocne odrzucenie przemocy stosowanej przez dziecko zgodnie z Twoimi zasadami i na Waszych wspólnych warunkach.
4. Aspie sangwinik - dążący do bycia duszą towarzystwa, bardzo zabiega o względy innych, choć czasem nieumiejętnie (w odróżnieniu od sangwiników neurotypowych). Dość wcześnie interesuje się przebywaniem z kolegami i z koleżankami. Szybko uczy się powtarzania czynności, dzięki którym znalazł się w centrum uwagi, ale czasem nie potrafi rozpoznać, dlaczego cieszy się popularnością. Np. chłopak, który głupkuje i się popisuje uważa, że dzieci lubią jego towarzystwo, gdy tymczasem tak naprawdę widzą w nim zabawnego klauna, durnia, z którego można się pośmiać. ZA tego może u siebie nie rozróżniać. Ma dużo kolegów i koleżanek, może być bardzo bezpośredni (nawet za bardzo), może się okazać, że dla niego nie ma granic tabu, a w relacjach z innymi popełnia faux pas. Stres i zmartwienia szybko mu przechodzą. Papierosy i alkohol? Sangwinik z chęcią zaryzykuje, jeśli spotka się z aprobatą innych.
Rady: rozmawiaj z dzieckiem o innych ludziach, młodzieży i rówieśnikach. Pytaj i podpowiadaj - co ludzie lubią, z czym się źle czują. Jak wywoływać u innych radość, a kiedy ta radość to drwina i pusty śmiech. Takie dziecko częściej niż pozostałe typy będzie szukało oparcia w kolegach i koleżankach. Częściej będzie wychodziło z domu. Ograniczanie mu tego, może być bardzo bolesnym ciosem dla niego.
O ile aspie-flegmatyk może słabo przeżywać bunt wieku dojrzewania (lub wcale), to nieco bardziej na niego narażony jest aspie-melancholik, a najbardziej bunt może dotykać aspie-choleryków i aspie-melancholików.
Warto tu napisać, że powyższe cztery typy są wyrazistymi skrajnościami. Może się zdarzyć, że Wasze dzieciaki będą przejawiały (mocniej lub słabiej) zachowanie dwóch typów w zależności od sytuacji i nastroju.
Poniżej pozwoliłem sobie na odrobinę filozofii i przedstawienia światopoglądu. Jeśli w którymś momencie przekroczyłem granicę Waszego dobrego smaku - wybaczcie proszę! Jestem człowiekiem, który nie rozumie czegoś takiego jak TABU i często mówię za dużo na niektóre tematu w towarzystwie, o czym się orientuję dopiero po dłuższej chwili widząc zażenowanie na czerwonych twarzach słuchaczy. Tym bardziej - dużej delikatności, wiedzy i subtelności wymagają następujące tematy:
1. Religia - niezależnie od wiary lub jej braku, dziecko może chcieć szukać duchowości lub ją całkowicie odrzucić. Tu ważne jest pogodzenie autonomii dorastającego człowieka z tradycją, jaką kultywuje się w Twoim domu. Tu nie będzie żadnych poradników bo wiara i podejście do niej jest bardzo indywidualną i subtelną kwestią każdej rodziny. Światopogląd, tradycja, religijność, wyznanie - to one powinny Ci powiedzieć jak traktować w tej sferze dzieci, a nie mój poradnik. :)
2. Seks - nawet jeśli dziecko pozornie nie interesuje się tym tematem, to faktycznie może się po prostu wstydzić poruszać ten temat przy Tobie. Ja tak miałem - dla moich rodziców seks był tematem tabu, a ja bardzo się krępowałem. Moja mama uświadomiła mnie, gdy miałem 12 lat. Bardzo to przeżyłem, bo mówiła mi to wszystko z wielkim bólem na twarzy. Była czerwona jak burak. Gdybym zatkał uszy, to być może wyglądałaby na taką, która właśnie informuje mnie o śmierci kogoś bliskiego. Tata w ogóle nie rozmawiał ze mną nigdy na te tematy. Dlatego wolałem przy moich rodzicach pozostawać całkowicie aseksualny, niż patrzeć na ich (i moje) zażenowanie tematem. Prawdą było natomiast to, że po kryjomu seks mnie obsesyjnie interesował. Pornografię z całym dobrodziejstwem inwentarza poznałem w wieku 15 lat za pomocą obrazkowych materiałów "dydaktycznych" nagranych mi przez mojego kolegę na dyskietki w 1998 roku. To co zobaczyłem - bardzo mnie zbrzydziło. Na dwa tygodnie, po czym zainteresowanie powróciło i to chyba w bardziej intensywny sposób. Źle sobie z tym radziłem i miałem kiepskie przykłady. Do dzisiaj uważam, że lepsze od filmów pornograficznych byłoby instruowanie co zrobić, żeby drugiej stronie było z Tobą po prostu przyjemnie. Bądź w tym temacie konkretny i neutralny. I bądź gotowy na to co powiedzieć, gdy Twoje dziecko nie postąpi w tej kwestii zgodnie z Twoją wolą. Zadbaj o to, aby dziecko nie zablokowało się na Ciebie, gdy nastąpi między Wami różnica zdań. Dzieci mogą być totalnie nieświadome swojej seksualności i jej konsekwencji. Zadbaj o to, żeby ten stan zmienić. Albo znaleźć kogoś, kto ten stan zmieni - jeśli sam się krępujesz.
3. Płeć przeciwna - mocno się łączy z punktem nr 2, ale sprawa dotyczy nie tylko seksu. U mnie była ogromna chęć utrzymywania kontaktu z dziewczynami, strach przed nimi, czerwienienie się w pobliżu jakiejkolwiek dziewczyny, potworne skrępowanie ich obecnością. Tak było mniej więcej od 12 roku życia. Ustabilizowało się, gdy miałem lat 19, a raczej odwróciło się w stronę bardzo silnego popędu ku płci przeciwnej odczuwanego od 14 roku życia. Poznałem pierwszą dziewczynę. Tzn. zadzwoniłem do koleżanki z przedszkola, którą kiedyś (4 lata wcześniej) widziałem i zapytałem czy nie chciałaby się ze mną spotkać. Na szczęście chciała. To był toksyczny i traumatyczny dla mnie związek. Raczej smutny, chociaż o bardzo dużej wartości edukacyjnej, bo trafiłem na kogoś o wiele bardziej doświadczonego i nieskrępowanego, niż ja. ;) Jak kogoś nie interesuje płeć przeciwna, to rodzice raczej mają łatwiej z takim osobnikiem. Tutaj zalecam święty spokój, bo na siłę nie ma sensu uczyć dziecka, jak wejść w związek.
4. Higiena osobista - dzieci mające trudności z budowaniem relacji (a więc często Aspie) mogą nie odczuwać potrzeby dbania o swoje ciało, a na Twoje prośby i sugestie reagować zwrotami w stylu "po co", "przecież myłem się wczoraj", "nie śmierdzę", "nie miałem wf-u", "nie zamierzam z nikim się przyjaźnić". Tutaj warto konkretnie i bez ogródek mówić o przykrości i nieprzyjemnościach związanych z brudem, z przebywaniem ze śmierdzącym człowiekiem. A przykre to jest nie tylko dla kolegów i koleżanek, ale też dla rodziny. Osobiście nie miałem nigdy z tym większego problemu, bo mam nadwrażliwość węchową i nie znoszę zapachu, jakie wydziela moje ciało mimo. Ale mam też tutaj pewien przywilej: otrzymałem niezwykły dar mało intensywnego zapachu potu. Raz jeden, jedyny w życiu strzeliło mi coś głupiego do głowy: W wieku 16 lat postanowiłem przez 31 dni nie zmieniać bielizny. :) Dodam z lekkim wstydem, że udało się...
Wraz z wiekiem rosną coraz bardziej różnice pomiędzy ludźmi. Często bywa tak, że dzieci są o wiele prostsze w obsłudze, niż dorastająca młodzież. Z technicznego punktu widzenia sens wspierania ludzi z Zespołem Aspergera kończy się, gdy człowiek dorośnie. Dalej ma radzić sobie sam. Efekt licznych terapii, szkół i wychowania ma być taki, że rodzic powie sobie: "Koniec. Zrobiłe(a)m wszystko, żeby wydoroślał i radził sobie w życiu. Teraz czas na niego". U dorosłych ludzi zespół Aspergera jest mniej widoczny i mniej przeszkadza. Dorośli aspi potrafią żyć i radzić sobie ze swoimi "przywarami" i co najwyżej będą nazwani ekscentrycznymi dziwakami. A nawet jeśli sobie nie poradzą, to może któregoś dnia napiszą jakiś ciekawy blog o tym co zrobić, żeby było Wam łatwiej z nami... Blog, który ktoś taki jak Ty będzie czytał w tym momencie... :)
Mam nadzieję, że się podobało. Bardzo proszę - piszcie w komentarzach w miarę możliwości o Waszych doświadczeniach z dojrzewającymi ZA. A w szczególności proszę o głos aspich, którzy przeżywają lub już zakończyli wiek dojrzewania! :)
Aspi z nasileniem objawów oportunistyczno - buntowniczych. Wprawdzie wchodzi w relacje społeczne i znajduje sobie towarzystwo, które go akceptuje, ale specyfika towarzystwa jest absolutnie aspołeczna. Skupia dzieciaki o zrachowaniach ryzykownych. Aspi nie do końca sobie zdaje sprawę z ryzykowności tego typu zachowań.
OdpowiedzUsuńTakie grupy cieszą się szczególnym zainteresowaniem. ;) Nie tylko aspich. Jeżeli Cię mogę czymś pocieszyć, to właśnie faktem, że chce trzymać się z towarzystwem. To w przyszłości daje ogromne profity w życiu. Nawet jeśli teraz wydaje się niebezpieczne i toksyczne.
UsuńTo było o mnie, nie o dziecku. Ale fakt, bałam się wtedy, że z dzieckiem będzie podobnie. Już ma 13.5 roku i nie jest tak źle jak było ze mną. Także luzuje gacie.
UsuńTak sobie to czytam i (Pomijając że bardzo fajne i treściwe) stwierdzam że jestem bardziej melancholikiem z przejawami sangwanika (Przynajmniej się czegoś o sobie dowiedziałem :P)
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie za ten wpis, myślę że nawet ci "normalni" powinni sobie poczytać i zrozumieć :P
Mam wrażenie, że byłam każdym z tych typów, na różnym etapie swojego dojrzewania, a samo moje dojrzewanie trwało okropnie długo, aż do 25 roku życia, na samych studiach czułam się jak zbuntowany nastolatek, choleryk, sangwinik, i ze wstydem muszę przyznać, że zdarzyło mi się użyć agresji przeciwko rówieśnikom, co uchodziło mi płazem ze względu na aktywnego sangwinika w tamtym czasie, miałam grupę ludzi, którzy mnie usprawiedliwiali i przymykali na to oko. Nawet nie wiem czemu, bo lubiłam poznawac nowych ludzi, ale nie byłam zainteresowana stałymi więziami... Teraz znowu aktywował mi się melancholik, więc zawsze jest coś, z czym się trzeba mierzyć...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja mam syna 8 letniego z diagnozą ZA (raczej na początku skali spektrum, nieagresywnego), który od kilku lat sukcesywnie pogrąża się w swoich depresyjnych myślach. Pomimo bardzo wysokiego wyniku testu na inteligencję i świetnych wyników w szkole zawsze uważa się za "przeciętniaka" albo za gorszego od innych. Często mówi o tym że świat byłby lepszy gdyby jego na nim nie było - serce pęka z bólu ;(.
OdpowiedzUsuńJak wzmacniać jego poczucie własnej wartości gdy na każdy logiczny argument ma kilka "negatywnych" kontrargumentów!!!! Jak nauczyć go radości życia. Przeraża mnie co będzie w okresie dojrzewania... Zależy mi na tym żeby był względnie szczęśliwy.
Witam, czytajac powyższą wypowiedz poczułam się tak jakbym to ja ją napisała. Moj syn ma 15 lat zdjagnozowanego Aspergera kiedy mial lat 12.Jest dokładnie jak w powyzszym opisie a teraz w okresie dojrzewania jeszcze doszedł bunt . Często słysze od syna stwierdzenie , że lepiej abym sie nie urodził , jestem beznadziejny,nic mnie to nie obchodzi itp. serce pęka...jedynym pocieszeniem jest to ,że sie bardzo dobrze uczy i jak to się mówi ,,pilnuje domu" ale to zrozumiałe jest samotnikiem , któremu najlepiej w swoim zamknietym pokoju przed komputerem i książkami.Bardzo bym chciała aby był szczęśliwy ale wiem jak trudno żyć z Aspergerowcem.Staram się jak najwięcej rozmawiać z synem ale to czasem bardzo trudne.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoże to strasznie zabrzmi ale pociesza mnie fakt że Twój 15 latek tez tak mówi ale nie zmienia tych słów w czyn. Mój mam nadzieje tez tego nie zrobi. Nawet dobry dzień w sekunde potrafi stać się najgorszym z błachego powodu, co rozpoczyna "potok" negatywnych argumentów... Trzymam kciuki za wszystkich "depresyjnych' aspi
OdpowiedzUsuńMój 13-latek jest chyba mieszanką melancholika, choleryka i sangwinika. Również często mówi sam o sobie, że jest beznadziejny. Kończy właśnie 6 klasę, ze średnią 4,5 choć cały rok szkolny przebimbał. Pracę domową może ze 3 razy przez cały rok wykonał. Jest to dla mnie dowód na jego ogromny potencjał, gdyby poświęcił trochę czasu na naukę miałby z pewnością dużo lepsze wyniki. Ale niestety interesują go tylko gry, głównie tworzenie wciąż nowych obiektów w Minecraft. Dziewczyny mogą na razie nie istnieć, w związku z tym na higienie osobistej też mu nie zależy za bardzo. Koledzy są traktowani raczej instrumentalnie. Szuka towarzystwa jeśli rówieśnicy również grają wraz z nim w ulubioną grę, bądź kibicują jego grze. Chciałabym, żeby nie zmarnował swojej inteligencji, zdolności, by się rozwijał w kierunku, który w przyszłości pozwoli mu wybrać swoją drogę, umożliwi znalezienie pracy, by zbudował relacje z ludźmi, by nie był sam... Dużo chcę, a może niewiele
OdpowiedzUsuńjakbym o swoim dziecku czytała....
Usuńmam 12letniego syna, który zachowuje się tak jak napisałaś. Czy możesz opowiedzieć jak jest dziś? jak towarzystwo? jak w szkole? jak dogadujecie się w domu?
z góry dziękuję i pozdrawiam:)
A mój uczył się dobrze wcześniej. Teraz jest w 6 klasie i dostaje jedynki....mówi,że jest mu to obojętne
Usuńcześć
OdpowiedzUsuńjestem urodzony w prl-u
widzę że wiele się zgadza ... wiele występuje u mnie tych cech
[nie diagnozowałem ale wiem że jestem aspi ]
zdrowie - nie zadbałem o to dziś odczuwam skutki ... uważałem że i tak mnie nie polubią albo musi tak być.
edukacja seksualna też tak jak U Ciebie Autorze
masakra tylko z tym że rodzice olali bo w szkole były zajęcia z tego... - taki wpływ anty uświadamiania dzieci głoszony przez ówczesny katolicki zaścianek -
edukacja to koszmar lubię naukę ale szkoły z jej zacofanym programem, już nie polubiłem ,uczyłem się tylko co uważałem za konieczne oraz co kochałem ZA co byłem uważany za głupka tylko że z wiedzą tzn lenia
Przegapiłam czy nic nie było o onanizmie?
OdpowiedzUsuńMój syn, niespełna 12 letni sangwinik, dopiero zaczyna się rozwijać, ale już wykształcił nawyk onanizmu. W ubiegłym roku złapał owsiki więc gdy się odrobaczyliśmy jest lepiej, ale tylko trochę. Nakryty na gorącym (przypadkiem, sic!) jest nieco zażenowany, ale przede wszystkim śmieje się z wypiekami. Jego 9 letni brat zajmujący dolne piętrowego łóżka, skarży się że całe się trzęsie. No i nie wiem czy zostawić go z tym czy - i co z tym robić...
Ja Tez mam syna 12letniego z podejrzeniem ZA. Napisz co z tym onanizowaniem się. Ja zauważyłam,że mój często się dotyka w miejsca inny
UsuńAggie Krasnodebska. Jedynym minusem tej sytuacji jest trzęsienie piętrowego łóżka. Może zmieszczą się dwa "parterowe" i będzie po krzyku? Ten 9-letni też niedługo zacznie (ja miałem pierwszy orgazm w wyniku masturbacji, oczywiście bez wytrysku, w ósme urodziny o 5.00 rano. Pamiętam jak dziś). Seks jest ewolucyjnie starą funkcją, więc Asperger nie powinien go zaburzać - tzn. masturbacja nie powinna szkodzić "aspim", skoro nie szkodzi "normim".
OdpowiedzUsuńJak dobrze że ten blog powstał.
OdpowiedzUsuńWitam mam 15 letniego Aspiego ma dużo znajomych czasem zachowuje się jak błazen koledzy i koleżanki przestali mu zwracać uwagę odnośnie zachowań.Ale od stycznia br zaczęły się problemy i kłopoty.Zaczął palić papierosy. W styczniu ukradł w markecie chleb i płyn do prania dla bezdomnego czerwcu będzie rozprawa sądowa.Tlumaczylam mu ze nie należy tak robić i zaczęłam z nim rozmawiać jak przyjaciel i było naprawdę dobrze. Ale to była cisza przed burzą. Nagle zrobił się agresywny krzyczy na młodszego syna bije go kopie z byle powodu wpada w złość. A tydzień temu opil się sam usną na trawniku i zabrało go pogotowie do szpitala i tam wpadł w taką agresję że została wezwana policja do szpitala. Przyjechał po mnie pan Policjant pojechałam do szpitala to co zobaczyłam to jakiś koszmar krzyczał na policjantów 3 ratowników go trzymało bo był taki agresywny krzyczał że i tak się zabije. A dzisiaj znów zjawiła się policja tym razem zakuli go kajdami i pojechaliśmy na komisariat teraz dokonał kradzieży telefonu komórkowego czynu tego dokonał przez wyrwanie z ręki maloletniemu tego telefonu art.280§1k.k.Do tego ma już kuratora bo kiedyś też nawywijal. Teraz pewnie pójdzie do jakiegoś zakładu. Wogoóle jak by tego nie rozumiał że zrobił źle.Rece sobie pociął. Jestem zrozpaczona tym wszystkim. Czy ktoś z was ma też takie problemy wychowawcze z Aspim? Czy może trafić do zakładu? Nie mam pojęcia jak go bronić nie wiem czy on zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Czy sąd weźmie pod uwagę jego chorobę czy uzna to za przejaw demoralizacji.Boje się o syna czy krzywdy sobie nie zrobi miał już próbę samobójczą.Moze ktoś z was mi poradzi cokolwiek. Może go skierować do szpitala psychiatrycznego na obserwacje tyle dziwnych zachowań w tak krótkim czasie Dziwne zachowania w ostatnim czasie. Proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję. Jakby z moją tak było, poslalabym na obserwację i co dalej. Oby tylko nie został tam sam. To wszystko go chyba przerosło. Czy on umie odmawiać?
Usuń46 year-old Speech Pathologist Kori Newhouse, hailing from McBride enjoys watching movies like "Craigslist Killer, The " and Metalworking. Took a trip to Historic City of Ayutthaya and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. zrodlo
OdpowiedzUsuńMam 16 latka, który ma ZA zdiagnozowane tydzień temu. W dzieciństwie grzeczny, posłuszny,ale zawsze z dala od dzieci. Teraz dojrzewający buntownik, który stawia się rodzicom, nieporadnie szukający kontaktów z rówieśnikami. Błaznuje,myśląc że jest zabawny denerwuje otoczenie. No i do tego rodzice nie umiejący sobie z tym poradzić. Cieszę się że to przeczytałam.
OdpowiedzUsuńmam podejrzenie co do mojego syna 17letniego że ma ZA. rok psychoterapii nic nie pomaga, leki nie pomagają. Jak to odkryliście i u jakiego lekarza?
UsuńMój dom był wypełniony niekończącymi się problemami i nieszczęściami, które doprowadziły do rozwodu, którego nigdy nie chciałam z mężem. Wszystko się załamało i poszliśmy własnymi drogami. Próbowałam iść dalej, ale było to dla mnie bardzo trudne, ponieważ nadal kochałam mojego męża, a moja córka zawsze płakała, chcąc odzyskać ojca. Nie miałem innego wyjścia, jak szukać pomocy, co skłoniło mnie do skontaktowania się z DR DAWN po zobaczeniu tylu dobrych uwag na temat jego pracy. Zapewnił mnie, że pogodzi mnie i mojego męża swoim zaklęciem pojednania, które zrobił. Cieszę się, że mogę powiedzieć wszystko, że osiągnąłem pożądany rezultat po 2 dniach, miłość i szczęście zostały przywrócone i wróciliśmy do siebie i wierzę, że to dla nas na zawsze i wszystko dzięki DR DAWN za zrobienie tak wiele dla ratowania mojej rodziny . Nigdy nie jest zbyt zajęty, by komukolwiek pomóc. Więc skontaktuj się z nim teraz, jeśli również potrzebujesz pomocy. napisz do niego teraz przez: ( dawnacuna314@gmail.com ) Whatsapp: +3550685677099 / +2349046229159 Ten komentarz z uznaniem pochodzi od Julii Lorenzo.
OdpowiedzUsuńMoje małżeństwo było prawie u kresu, kiedy zobaczyłam komentarz o człowieku o imieniu Dr DAWN, który pomaga ludziom w odzyskaniu współmałżonka i skontaktowałam się z nim na szczęście dla mnie rzucił zaklęcia po 24 godzinach mój kochanek wrócił do mnie od tego czasu moje małżeństwo jest stabilne dzięki za wszystko co dla mnie zrobił zapewniam cię o kontakt z nim,
OdpowiedzUsuńjest biegły w następujących zaklęciach:
* zaklęcia miłosne
* zaklęcia małżeńskie
* magia pieniędzy
* zaklęcie szczęścia
* Czary pociągu seksualnego
* Magia leczenia AIDS
* Jaskinia kasyna
* Usunięto przeklęte jaskinie
* Zaklęcie ochronne
* Magia loterii
* Szczęśliwe zaklęcia
* Zaklęcie płodności
* Pierścień telekinezy 💍
WhatsApp: +2349046229159
E-mail: dawnacuna314@gmail.com