Dziękuję Wam za słowa otuchy.
Wczorajsza rozmowa na pewno
mogłaby pójść lepiej, ale wczoraj nie byłem w dobrym nastroju. Odpowiedź
dostanę w ciągu najbliższych tygodni. Co zrobiłem, żeby podnieść swoje
szanse?
- Postarałem się wyspać
- Wypiłem kawę i zjadłem małe śniadanie
- Przeglądnąłem raz jeszcze ogłoszenie ze szczególną analizą "wymagań" i "zakres obowiązków"
- Przeczytałem swoje CV, żeby zobaczyć co ja tym ludziom nawypisywałem
- Przeczytałem w internecie o firmie, do której aplikowałem. Również opinie pracowników na portalu gowork.
- Wyczyściłem zęby, bo po kawie śmierdzi z ust.
- Na miejscu byłem 10 minut przed czasem.
- Przed wejściem do biura, polazłem do łazienki, aby załatwić to, co narobiła kawa.
- Trzy minut przed czasem wlazłem do biura i czekałem grzecznie na sofie dla gości
- Szesnaście minut po umówionym czasie rozpoczęła się rozmowa kwalifikacyjna
A teraz kilka zasad, których warto przestrzegać. Zwłaszcza, jak się jest taki jak ja (przypominam: ZA)
- Nie wypominaj braku punktualności - przychodzisz do kogoś, kto chce Ci płacić, więc ma do tego prawo.
- Nie niecierpliw się. Prowadzenie biznesu ma swoje priorytety i być może pracodawca ma pilniejsze sprawy, niż Ty.
- Pracodawca nie jest organizacją dobroczynną, ani siostrą miłosierdzia. Zatrudnia osoby, które będą dla niego zarabiały pieniądze.
- Wyglądaj schludnie - odzież czysta i wyprasowana. Ludzie na to patrzą. Na fryzurę, zegarek, buty, paznokcie, koszulę.
- Pachnij ładnie i/lub neutralnie. Wymyj się, zadbaj o higienę jamy ustnej.
- Wyspany, napity, najedzony. Brak dowolnej z tych trzech rzeczy obniża odbiór Twojej osoby, bo jesteś mniej wydajny, a IQ spada.
- Patrz w oczy i się uśmiechaj. Brak obu tych czynności często jest odbierane jako kłamstwo lub coś, co chcesz ukryć.
- Dłonie na wierzchu. Schowane pod stół wyglądają podobnie, jak punkt wyżej.
- Nie pytaj czy masz szanse na zatrudnienie i nie proś o zatrudnienie. To wkurza.
- Na pytanie o oczekiwania finansowe odpowiedz coś sensownego. Unikaj odpowiedzi typu "ile dacie, tyle wezmę", "tyle ile zarabiają inni", "a ile można u Was zarobić" - to irytuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz