Lubię śnieg i chciałbym Wam w kilku punktach napisać, dlaczego:
1. Śnieg łagodzi siarczyste mrozy. Robi się cieplej i mniej mroźnie.
Chyba też dlatego, że jak pada śnieg jest niż, który zimą przynosi nieco
łagodniejszą temperaturę.
2. Jest czyściej - doskonała biel pokrywa brudy, odchody i resztki, których tak się brzydzę na ulicach.
3. Jest cieplej - ponoć śnieg jest doskonałym izolatorem. Albo siła
sugestii, albo tak właśnie jest, bo czuję, że mi ciepło idąc wśród
śniegu. A może dlatego, że po prostu żeby przedostać się nieodśnieżonym
chodnikiem, trzeba w to włożyć na tyle dużo wysiłku, że mi się po prostu
cieplej robi. :)
4. Jest CISZEJ! Śnieg jest doskonałym izolatorem akustycznym! Niweluje
echo, dźwięk się nie kumuluje i nie odbija! Nawet ciężarówki cichutko
przemykają ulicami. A może... po prostu auta wolniej jadą i dlatego jest
ciszej?
5. W nocy jest jasno, nareszcie widać co leży na
chodnikach i ścieżkach, ja bardzo źle widzę nocami. Często chodzę z
włączoną latarką w telefonie, gdy jest ciemno, przez co ludzie się na
mnie dziwnie patrzą. "Pies ich lizał"! Chcę widzieć, w co wchodzę! ;) Poza tym wszystkie piękne budynki, kamienice, dworki otoczone śniegiem i
podświetlone delikatnym światłem lamp ulicznych robią majestatyczne
wrażenie, a ja uwielbiam architekturę.
Na zdjęciu widok, który pstryknąłem stojąc na krawędzi dachu opuszczonego budynku. Uwielbiam przestrzeń, wysokość i panoramy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz