21 cze 2014

Czy Aspie odczuwa, że jest Aspie?

Staram się pisać o rzeczach, które Was nurtują, oto pytanie, jakie otrzymałem w tym blogu od jednej z czytelniczek:

Czy Aspie odczuwa, że jest Aspie?

Odpowiem jak Aspie: NIE.

-----------------------------------------------------

Powyższa odpowiedź może nie usatysfakcjonować części z Was, więc ją uzasadnię.

Żyję w swoim ciele od urodzenia i nie mam pojęcia jak wygląda życie w innych ciałach. Natomiast jestem świadomy swoich trudności na tym świecie, bo widzę, że inni ich nie mają. Oczywiście niektórzy Aspie nie mają tego przywileju/przekleństwa być świadomymi, że ludzie krzywo się na nas patrzą, ja niestety/na szczęście go mam. I to chyba najsilniejszy motywator do zmian i pracy nad sobą.

A więc obserwując reakcje innych dociera do mnie świadomość, że jest ze mną coś nie tak. Jest to duży dyskomfort, bo mam silną potrzebę posiadania zdrowych relacji z innymi, a moja "inność", ekstrawagancja, tupet, niedopasowanie mi w tym przeszkadzają.

Cierpię jako Aspie dlatego, że rozumienie innych ludzi jest walką z niewiedzą. Moje sposoby reagowania są wyuczone, a nie intuicyjne. Nie starcza mi czasem intelektu, by móc skutecznie maskować swoje wady "udając" spontanicznie emocje. Czasem ich nie ma, czasem jest ich nadmiar w miejscach, gdzie inni ludzie by ich nie okazali. Moje normy społeczne są zupełnie inne do tego, co oczekują inni, a brak spełniania oczekiwań innych jest dla mnie dyskomfortem.

Nie odczuwam więc bezpośrednio, że coś ze mną nie tak. To inni to odczuwają okazując mi to i stąd czasem mi zwyczajnie ciężko.

Dlatego "normalnym" zawsze jest trudno w relacji ze mną. Z jednej strony chciałbym być traktowany "normalnie", a z drugiej nie rozumiem "norm" w zachowaniu innych. Dlatego nigdy nie będziecie dla mnie idealnymi przyjaciółmi, opiekunami i partnerami. Oczekuję od Was normalności, której nie rozumiem i nie pojmuję. A co najgorsze (oczywiście dla Was) - nigdy Wam tej normalności nie dam!

Smutne? Wcale nie, brak zrozumienia traktuję jako normę. Z pomocą przychodzi mi mój prywatny świat, który jest dla mnie arcyciekawy. :) Dla Was również nie jest to smutne, bo "inność" jest całkiem ciekawa!

1 komentarz:

  1. Piszesz, ze obserwujesz reakcje innych ludzi. Jakie reakcje? Zazwyczaj sa to zwroty werbalne czy raczej grymas na twarzy lub intonacja glosem?

    OdpowiedzUsuń