25 paź 2015

Asperger i wybory

W swoim małym, kruchym życiu postanowiłem dziś spełnić swój obowiązek obywatelski i podreptałem na wybory. Piechotą, a nie tak jak zwykle w ruchomej komorze bezpieczeństwa fizycznego i psychicznego, jaką jest mój samochód. Oglądałem drzewa, wąchałem jesienny zapach opadających liści, podziwiałem stalowe niebo, które oszczędziło mi przykrości z wyjątkiem kilku lekkich kropelek. 

Z równowagi wyprowadziły mnie dopiero psie gówna. Są one niczym wrzód na dupie. Nawet gorzej, bo zapachu wrzodu na dupie nie poczujesz z racji jego lokalizacji (założywszy, że mówimy o swojej własnej dupie), a świeżego gówna - owszem. I cały spacer nagle zamienił się w szukanie gówien na chodniku. No bo jak jedno dało o sobie znać, to zacząłem się od razu zastanawiać, czy nie przeoczę gdzieś kolejnego. Mam z tym problem - strach przed wejściem w gówno jest dla mnie wielki - to chyba (subiektywnie) największa szkoda, jaka mnie może na ulicy spotkać, nie licząc oczywiście śmierci lub pokrewnych zdarzeń.

I właśnie dlatego dzisiejsze wybory będą mi się kojarzyć właśnie z gównem, które zwyciężyło w mojej głowie i zdominowało mi mój spokojny, niedzielny spacer chodnikiem po jesiennych, różnokolorowych liściach. Nie wiem jak to nazwać. Fekaliofobia? Kałofilia?

W każdym razie dosyć już o gównianych sprawach. Dotarłem do uroczego lokalu wyborczego mieszczącego się w przedszkolu miejskim, podpisałem listę ze swoim nazwiskiem do góry "nogami", a potem postawiłem dwa krzyżyki i włożyłem swoją książeczkę do tekturowego pudła.

O wstępnych wynikach dowiedziałem się z internetu, znajomi szaleją na fejsbuku, jak na meczu Polska-Niemcy. Jedni wrzeszczą, że uciekają z naszego pięknego kraju, a inni wrzeszczą o długo oczekiwanym zwycięstwie normalności.

Ja po dzisiejszym dniu mam tylko dwa oczekiwania wobec nowych (starych) rządzących. Po pierwsze - żeby nie wypowiadać wojny Rosjanom, a po drugie - żeby zająć się gównami na chodnikach. Obie kwestie są dla mnie ważne, aby budować swój wewnętrzny spokój i harmonię...


1 komentarz: