Dzisiaj zwróćmy uwagę na dojrzewającego człowieka z zespołem Aspergera. W moim ujęciu, nastoletni Aspi jest hybrydą dwóch substancji:
- Jego specyficznych zaburzeń i zachowań, przez które otrzymał orzeczenie o ZA, czyli obsesji, nieadekwatnych zachowań, kłopotów z emocjami (ich odczytem i wyrażaniem), zaburzeń sensorycznych (nadwrażliwości/niedowrażliwości) i wielu, wielu innych, przez które podejrzewa się go o ZA.
- Tego, jak go programowała(e)ś jako rodzic/opiekun przez kilkanaście lat. Specjalnie użyłem słowa programowałeś, bo Aspi bardziej, niż zwykłe dziecko przypomina komputer - urządzenie o dużym potencjale, ale o mniejszej od rówieśników umiejętności "samoprogramowania". Gdy go zaniedbamy, właściwie trudno się z nim porozumieć. Błędy w programowaniu prowadzą do "wykrzaczania" się aplikacji, czyli wyłażenia na wierzch dziwactw zniechęcających innych użytkowników do korzystania i obsługi z takiego urządzenia. ;)
A teraz konkretnie o dojrzewającym Aspim...