Miesiąc urlopu się skończył, czas więc wrócić do życia. A powrót jest
dość mocny, bo jakiś czas temu otrzymałem zaproszenie na... rozmowę
kwalifikacyjną i to na wysokie stanowisko. Nie przejmowałbym się, gdyby
nie to, że postanowiłem pójść na tą rozmowę i jak najlepiej wypaść.
Mam taki zwyczaj, że przed podjęciem ważnych decyzji w moim życiu,
siadam i rozmyślam nad tym co ma być, czego chcę i jak to osiągnąć. Tak
więc moje rozmyślenia jak zwykle pojawiły się w punktach i oto, co mi przyniosły:
- Nawet mi zależy, żeby jak najlepiej wypaść na rozmowie w celu otrzymania pracy.
- Zupełnie nie wiem, jakie są kryteria jak najlepszego wypadania na rozmowie kwalifikacyjnej.
- Nie jestem pewien, czy jakikolwiek pracodawca poszukuje na pewno najlepszego kandydata. Gdyby tak było, Angela Merkel i Bill Gates mieliby tysiące telefonów z propozycjami zatrudnienia...
- Kryteria "dobrego wypadania" są subiektywne i zależą od rekrutera - płci, wieku, preferencji, temperamentu, doświadczenia, traum i tysięcy innych zmiennych...
- Warto chyba zamiast wypaść "jak najlepiej", wypaść po prostu jak najbardziej optymalnie. Co to znaczy? To znaczy, że mam sobie wyobrazić kandydata na moje stanowisko, który dobrze pracuje, osiąga dobre wysokie wyniki, jest lojalny, uczciwy i w dodatku nie jest przesadnie drogi.
- Nie mam pojęcia, jak pokazać swoją "optymalność" na rozmowie kwalifikacyjnej.
- Przewertowałem bloga nt. szukania pracy i dowiedziałem się czegoś, czego się bardzo obawiałem: że trzeba być "naturalnym".
- Postanowiłem, że w żadnym wypadku nie będę naturalnym, za to postaram się być kimś, kogo większość ludzi nazwie "naturalnym" właśnie.
- Od kilku dni staram się spotykać i obserwować ludzi na stanowisku, o które będzie się odbywała rozmowa kwalifikacyjna. Będę powtarzał ich zachowania, żeby wyglądać na naturalnego. :)
- Całość bardzo mnie bawi, jest dla mnie niezwykłym eksperymentem i jestem ciekawy, jak rekruter odbierze postać Aspergera, który na pewno nie będzie naturalny. ;) Będzie cyrk...
Może macie jakieś rady albo sugestie? Przyjmuję wszystko, bardzo mi się przydadzą!
10. przydatnych punktów :) jestem ciekaw jak poszło .
OdpowiedzUsuń