Wbrew pozorom temat jest całkiem poważny, ponieważ być może jesteś
człowiekiem podobnie jak ja nienawidzącym głośnych dźwięków wokół
Ciebie, dziwnych reklam puszczanych przez megafony, narzucających się
ludzi, często niesympatycznych, nieuważnych, głośnych i potrącających
wszystkich wokół, których po prostu jest za dużo.
Tak więc poniżej kilka spostrzeżeń - prosto z mojego świata, któremu przyglądam się wprost z twierdzy, którą jest moje ciało:
1. W takich warunkach jak powyżej zwykle wzmacniam swoją twierdzę i
blokuję się bardzo mocno na otoczenie. Znajomi i rodzina uważają wtedy,
że jestem dziki, otępiały, że się źle czuję, że jestem zamyślony, że nie
można się ze mną dogadać... bo nie można! W takich warunkach niewiele
słów do mnie trafia. Blokada na bodźce z zewnątrz tylko TROCHĘ pomaga.
Wciąż gdzieś w głębi odczuwam lęk, że mnie ktoś potrąci, wrzaśnie mi nad
uchem. Jestem wtedy bardzo nieprzyjemny, potrafię popchnąć, nadepnąć,
staranować a nawet zwrócić uwagę okraszoną przekleństwami.
2. Rób
zakupy w porach, w których większość tego nie robi. Najlepiej
przynajmniej 1-2 tygodnie przed świętami kup wszystko. Będzie taniej,
większy wybór i mniej ludzi w sklepach, a co za tym idzie - mniejsze
korki. Najlepiej w godzinach późno wieczornych lub między 10 a 12. Od 13
do 19 w sklepach w tym okresie panuje potworny kocioł
3. Możesz
mieć świetną pamięć, ale z powodu nadmiaru bodźców będziesz chciał
szybko z takiego sklepu uciec, więc zrób sobie listę zakupów. Robiąc ją
zaczynaj od produktów znajdujących się na działach najbliżej wejścia, a
kończ na tych najdalej. Tzn. zaczyna się od prezentów, produktów
"świątecznych", jak np. jajka wielkanocne, a kończy na napojach i
nabiale.
4. Jeśli masz auto, parkuj je tam gdzie nie parkują inni
- jedź na dalsze alejki parkingu - unikniesz przepychanek, stłuczek,
będziesz miał spokój przy manewrowaniu i pakowaniu zakupów.
5.
Żeby umożliwić sobie spokojne weryfikowanie i analizę cech produktów na
półkach, odgrodź się skutecznie od przechodzących nieuważnych ludzi
wózkiem zakupowym. Ale żebyś nie musiał go ciągle przestawiać, weź taki
mały, do którego wkłada się dwa kosze na zakupy - jeden na drugim.
Następnie przystaw taki wózek do półki sklepowej - to będzie Twój azyl!
6. Przed wizytą w sklepie napij się wody, zjedz dużo witaminy C i
magnezu w dowolnej postaci. To sprawi, że mózg będzie pracował sprawniej
i będziesz odporniejszy na silne bodźce.
7. Czasami pomiędzy
sklepami stoją ludzie, którzy zaczepiają przechodniów słowami typu:
"przepraszam czy pracuje Pan na terytorium Polski"? Albo: "przepraszam,
czy oddycha Pan powietrzem atmosferycznym"? W każdym z tych przypadków
obowiązkowo należy skłamać i powiedzieć, że nie pracujesz, że nie
oddychasz, że nie wiesz co to jest praca, Polska, albo powietrze
atmosferyczne. Nie zwalniaj, nie patrz w stronę napastnika... gdy
odpowiesz coś innego, zacznie z Tobą rozmawiać w sposób kompletnie
pozbawiony sensu, a jedyną grzeczną formą pójścia na dalsze zakupy
będzie podpisanie jakiejś szemranej umowy z tym napastliwym człowiekiem.
8. Gdy zrobi Ci się niedobrze w trakcie zakupów, dostaniesz napadu
paniki, zakręci Ci się w głowie lub po prostu osłabniesz, odstaw wózek
pod dowolną alejkę - najlepiej z ubraniami, wyjdź bez zakupów, pójdź do
kawiarni - zjedz coś i się napij przy jakimś spokojnym stoliku. Po ok.
pół godziny możesz śmiało wracać na zakupy - Twój wózek będzie nadal
stał w miejscu, gdzie go zostawiłeś.
9. Na ostatnie dni zostaw
sobie jedynie takie zakupy, jak pieczywo, ryby, mięso (choć tu większość
da się zamrozić). Wybierając kasę, wybieraj opcję, w której jest jedna
kolejka do zespołu kas (jest tam znacznie spokojniej), lub kasę
samoobsługową.
10. Dla osób wyjątkowo wrażliwych na dźwięki -
dobra rada: weź ze sobą słuchawki douszne i puść ulubioną muzykę z
odtwarzacza. To pomaga się odciąć od wielu bodźców.
Trzymajcie się ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz