15 mar 2015

Asperger przeszedł pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną!

Uwaga drodzy ludzie!

Jak wiecie, od długiego już czasu szukam nowej pracy. I wiecie co? Udało się. Pomyślnie przeszedłem przez dwie fazy rekrutacji. Dostałem pracę i to dobrą. Jestem bardzo zadowolony. Czuję, że dobrze wykonałem zadanie i osiągnąłem kolejny cel w moim procesie "stawania na nogi" czyli powrotu ze świata dla mnie nieprzyjemnego i bardzo toksycznego do świata żywych. Będę robił to, w czym jestem najlepszy i co bardzo lubię. Nie musiałem mieć znajomości, pracę otrzymałem bez żadnych pośredników, co dodatkowo podnosi satysfakcję. Ale żeby nie było tak różowo, muszę Wam powiedzieć, że:

  1. wcale nie byłem naturalny na rozmowie kwalifikacyjnej.
  2. dałem z siebie wszystko zakładając maskę rześkiego, sympatycznego i energetycznego specjalisty.
  3. na wszystkie pytania odpowiadałem tak, jak wydawało mi się, że rekruter chciałby ode mnie usłyszeć.
  4. na rozmowę kwalifikacyjną poszedłem bez nastawienia, że dostanę pracę. Powód był prosty: praca mieści się bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania i codziennie będę jeździł 120km.
  5. będę wstawał do pracy o 5:30, ale nie przeraża mnie to, bo sypiam krótko i do wyspania się potrzebuję ok. 6 godzin.
 
Wiem, że wielu czytelników mojego bloga bardzo trzyma za mnie kciuki i mi sprzyja chociażby dobrym słowem. To dodatkowo daje nadzieję. Dziękuję! :)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz