24 wrz 2015

Prośba do szkolnych psychologów, pedagogów i nauczycieli!

Dostałem prośbę o udzielenie pomocy od jednego z moich czytelników. Bardzo chciałbym pomagać wszystkim ludziom wokół mnie, którzy tej pomocy potrzebują, ale czasem sam nie jestem w stanie. Proszę o porady w komentarzach, dla naszego wspólnego kolegi, który ma zespół aspergera i uczęszcza do szkoły.

Oto treść listu:

"Potrzebowałbym pomocy w trybie natychmiastowym. Gnębi mnie w klasie taka pier... stuknięta blondynka która cały czas się mnie czepia, obraża, wyzywa, żyć nie daje (Dzisiaj jeszcze przebiła wszystko, bo wlazła za mną do męskiego klopa, zobaczyła ślady defekacji pozostawione przez kogoś innego, i na cały głos oznajmiała wszystkim że "srałem", a potem mnie jeszcze wyzywała, z wiadomych powodów nie będę cytował).

Sam nic nie zrobię, bo to kobieta, a kobiet się nie biję, nawet jakby nie była kobietą, to i tak bym jej nie uderzył, bo nie potrafię... Obrażać także nie bo nie potrafię tego zrobić kulturalnie i z głową. Zgłosić to też nie bo ona nagada że wszystko moja wina, poza tym w moim wieku chyba wstyd iść do nauczyciela i powiedzieć że ta mnie zaczepia (Takie jest moje zdanie).

Co mogę ja zrobić, i prosiłbym nie wciskać mi tekstów żebym ignorował, bo już wiele normalnych mi to mówiło... Ciekawe czy oni jak siedzą w jednym pokoju z psią kupą, to nic nie zrobią jak już nie będą mogli wytrzymać? Pozdrawiam i liczę na pomoc, bo ja już nie wyciągam psychicznie, a to tylko kilka dni dopiero..."

Jeśli nasz wspólny kolega sobie tego życzy, to się w komentarzach sam ujawni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz